Były prezydent USA,
Donald Trump, zrezygnował z członkostwa w Gildii Aktorów Amerykańskich po tym, jak związek wezwał go na dyscyplinarne przesłuchanie po wydarzeniach z 6 stycznia na Kapitolu.
Oficjalny list do
Gabrielle Carteris, czyli przewodniczącej Gildii, rozpoczyna podsumowanie dorobku: "Nie znam pani osiągnięć, ale Pani na pewno zna moje. Jestem dumny z "
Kevina samego w Nowym Jorku", "
Zoolandera" oraz "
Wall Street: Pieniądz nie śpi". Nie mówiąc już o wielu serialach oraz o jednym z największych sukcesów w dziejach telewizji, czyli "The Apprentice"...
Później pojawia się seria zarzutów o stronniczość oraz niedostrzeganie wpływu Trumpa w rozwój telewizyjnego rynku pracy. Zainteresowany zarzucił również Gildii, że przesłuchanie miało odwrócić uwagę od większych problemów w samym związku – między innymi od "antyamerykańskiej" działalności, promowania groźnych idei oraz wyłudzeń składek od dobrowolnych członków Gildii. "Nic dla mnie nie zrobiliście" – powtarza w liście
Trump.
A Wy, którą z jego ról lubicie najbardziej?