Trzymający w napięciu, z dobrymi efektami, waleczny i dzielny Butler, oczywiście wszystko przedobrzone ale ogląda się przyjemnie :)
Zabawne, rozrywkowe kino, w którym największą zaletą jest przezwyciężenie konwencjonalnego
schematu fabuły przez świetne teksty (jakbym znowu oglądał Con Air) i naprawdę dobry klimat.
k1: podczas seansu nasunął mi się pomysł na zdefiniowanie klimatu w sensie filmowym: jest to
czynnik wskazujący w jakim stopniu...
Można narzekać i krytykować,ale prawda jest taka, że świetnie się ogląda i już. Są efekty, są emocje
i mimo wszystko, co można temu filmowi zarzucić jesteś fajną rozrywką.
Witam mam takie pytanie odnośnie tego filmu być może coś mi umknęło ale mam takie nietypowe pytanie odnośnie tej terrorystki co siedziała przy komputerze w bunkrze wie ktoś co się z nią póżniej stało bo na koniec jej już nie widziałem z góry dziękuję i pozdrawiam .
patrzeć przez aspekt mający coś wnosić do kina ambitnego, to film przeciętny. Natomiast jako film akcji to film
naprawdę bardzo dobry, świetnie zmontowany, udźwiękowiony i w miarę brutalny. Ja oceniam go
jako czyste kino rozrywkowe i jako takowe naprawdę udane. Dobry, mocny, krwisty film akcji.
Polecam.
- strasznie razi w oczy motyw antykoreanski, nawet sie nie wisili zeby podobienstwo glownego bohatera nie bylo tak duze,
- ogromna propagadna usa wraz ze wszytskimi jej elementami (zniszczenie wtc i pentagonu)
-ogromny symbolizm illuminati
- bardzo krwawy ale trzeba bylo jakos przekonac widza do nienawisci do korei...
Dla tych co mówili co jest gorsze czy "Olimp w ogniu" czy "White House Down". Tylko że Olimp jest
nominowany do najgorszego filmu roku.
Moim zdaniem słaby film. Spodziewałem się przyzwoitej sensacji, a tymczasem obejrzałem film
strasznie naiwny, nielogiczny, niespójny i co tu dużo mówić dla idiotów...
Pozdrawiam.
łatwo można sie dostać do Białego Domu, to ciekawe jak by było u nas, jęśli chodzi o efekty i ilość zabitych, to przypomina mi sie jedna z misji z Call of Duty, film na raz
Bardzo slaby film. Nic zaskakującego. Fabula sztampowa, bez inwencji twórczej, dodatkowo ten heroiczny
amerykanizm...
Stare gnioty ubrane w ładniejszą oprawę graficzną. Dobry na bezsenność.
Ocena? 1 za Butlera, 1 za Freemana, 1 za Eckharta. W sumie 3/10 mam nadzieję że niezbyt
zawyżyłem.
Dziwnie, że w Holywood pozolili na takie słabe efekty specjalne. A tak poza tym film całkiem milo
się oglada;)