Nie miałam ostatnio szczęścia do filmów z MM - albo beznadziejny scenariusz, albo sama Marilyn w roli słodkiej idiotki, która mi już zbrzydła. Chociaż cały świat znał ją głównie dzięki takim rolom, mnie w nich kompletnie nie przekonywała, wydawała się sztuczna. Natomiast w tym filmie wreszcie pokazała, na co ją stać....
więcejFilm warto zobaczyć głównie ze względu na Marylin ale całość w ogóle mi nie odpowiadała. Główny bohater grany przez Murraya strasznie irytujący, mnie w ogóle nie śmieszył. Nachalny, głośny wręcz głupi i prostacki... Taki pewnie miał być, przerysowany. No ale mnie nie rozśmieszył. A szkoda bo lubię tego typu kino (tzn...
więcejZauważył ktoś, że Marilyn ma tutaj inny głos, niż w jej pozostałych filmach? Jestem pewny, że ktoś ją dubbingował, ale
po co. Zresztą jej naturalny by i tak pasował do granej przez nią postaci w tym filmie.
Bo (Don Murray), młody i nieco nieokrzesany kowboj, ma proste, męskie marzenia: zwyciężyć w rodeo, stać się obiektem podziwu dla pozostałych poskramiaczy dzikich bestii i zdobyć piękną kobietę. Wraz ze swym wiernym przyjacielem Virgilem (Arthur O'Connell) udaje się więc na rodeo, wierząc, że nikt nie będzie w stanie...
więcej