Po tym czasie mogę stwierdzić, że ten serial to jakiś konkretny badziew, którego moim zdaniem nie
da się oglądać. Ale to tylko moje zdanie. Ogólnie nie polecam.
pełna zgoda. Myślałem że w USA już takiego syfu się nie kręci tym bardziej, że jest w tym czymś kilku zacnych aktorów. Serial wali biedą, aktorzy są komputerowo nakładani na obraz. Mam wrażenie ze w Rzymie i Paryżu nie została nakręcona ani jedna scena z Ashley Judd ( to nawet nie byłby zarzut gdyby tego nie było widać na ekranie, ale niestety jest inaczej ). Intryga jest kretyńskie i głupotą przebija nawet szmatławce szpiegowskie z lat 70-tych, i 80-tych. Ludzie nie marnujcie czasu. Ja już zmarnowałem, niestety.
Przepraszam, zdjęcia w "Paryżu" i "Rzymie" oraz fabuła pierwszych dwóch odcinków tak mnie zachwyciły, że do oryginalnego Dubrownika nie dotrwałem.
Czytając twoją wypowiedź o wielce zmarnowanym czasie oraz jakże wspaniałej znajomości intrygi i fabuły, można było wywnioskować, że do tego 4-go odcinka dotarłeś
Popieram, obejrzałem jeszcze drugi odcinek i powiedziałem sobie... dość... dość... Po takiej akcji gdy Judd załatwiła klawiaturą od komputera dwóch uzbrojonych mundurowych francuskich myślałem, że padnę z wrażenia (śmiechu?). To ja dziękuję za takie seriale.
Moja Piękna to ogląda jednym okiem i przy okazji też mi się zdarzyło. Totalna szmira, kiepska gra aktorska, naciągana fabuła i nagłe olśnienia głównej bohaterki bolą niesamowicie. Retrospekcje też jakoś tak wzbudzają we mnie odrazę, motyw dźwiękowy (moment przejścia) i wizualny (winietowanie i jakaś dziwna kolorystyka) są okropne....